Znaliśmy się od okolicy 1997 roku, tak jakoś wyszło, to były pierwsze lata jego pracy w nakielskim ogólniaku, uczył moją siostrę fizyki. Przedmiot paskudny, ale Agi nie narzekała, ba, chwaliła sobie jego podejście do uczniów. (później, zdaje się, zdystansował się w relacjach z młodzieżą, ale dalej przekazywał im wszechstronną wiedzę)
19 sierpnia 2016
W czerwonej koszulce
09 sierpnia 2016
Stojąc przed progiem
22 lipca 2016. Pojechaliśmy na bydgoską odsłonę CityTrail onTour. Tak z sentymentu, bo nie treningowo. Przy okazji mogliśmy sprawdzić jak działają zegarki Suunto, bo dystrybutor dał taką możliwość sześciu osobom.
Pojechaliśmy i ja nie wiedziałem co pobiec. Stałem, marudziłem, nie czułem się na siłach by szybko biegać. Coś mnie ten Maraton Karkonoski mocno zastopował i nawet treningi biegałem ostatnio z trudem.
Pojechaliśmy i ja nie wiedziałem co pobiec. Stałem, marudziłem, nie czułem się na siłach by szybko biegać. Coś mnie ten Maraton Karkonoski mocno zastopował i nawet treningi biegałem ostatnio z trudem.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
-
Dziś będzie w nieco cięższym klimacie. In memoriam. Weronika, moja córka. Rocznik 2008. Gdy miała 2 lata i 5 miesięcy wylądowała na Oddzia...
-
Rzec można, że w naszych duszach, czasem i ciałach, istnieją zadry, z którymi koniecznie chcemy się rozliczyć. Nieważne czy nastąpi to po ro...
-
Wymyślił mi się bieg górski. Już jakiś czas temu. Wybór padł na Karkonosze, najlepiej, by na trasie była Śnieżka. Popatrzyłem w sieci i wypa...
3 razy Śnieżka
Rzec można, że w naszych duszach, czasem i ciałach, istnieją zadry, z którymi koniecznie chcemy się rozliczyć. Nieważne czy nastąpi to po ro...

