Tak się jakoś złożyło, że wygrałem w
konkursie zorganizowanym przez sklep.4run.pl i Brooks Running. Nagroda to
berlińska edycja Brooks Ghost 8. Jako, że ja mam w czym biegać, a Madzia
zaczęła się zastanawiać nad wymianą starych Kalenji Ekiden 50
stwierdziłem, że oddam jej swoją nagrodę. Wyskoczyliśmy więc do Piły na
ul. Bohaterów Stalingradu 5 i oto efekty.
Było miło, pan Konrad fachowo pomógł w doborze rozmiaru. Teraz pozostaje biegać i biegać.
I przyznam, że Bohaterów
Stalingradu wygląda zupełnie inaczej gdy nie ma na niej trasy
Półmaratonu Philipsa. Po tegorocznej połowce po Pile jeździ mi się zdecydowanie przyjemniej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Dziś będzie w nieco cięższym klimacie. In memoriam. Weronika, moja córka. Rocznik 2008. Gdy miała 2 lata i 5 miesięcy wylądowała na Oddzia...
-
Rzec można, że w naszych duszach, czasem i ciałach, istnieją zadry, z którymi koniecznie chcemy się rozliczyć. Nieważne czy nastąpi to po ro...
-
Wymyślił mi się bieg górski. Już jakiś czas temu. Wybór padł na Karkonosze, najlepiej, by na trasie była Śnieżka. Popatrzyłem w sieci i wypa...
3 razy Śnieżka
Rzec można, że w naszych duszach, czasem i ciałach, istnieją zadry, z którymi koniecznie chcemy się rozliczyć. Nieważne czy nastąpi to po ro...










Brak komentarzy:
Prześlij komentarz